Na Polskich drogach pojawiło się niedawno kilka nietypowo wyglądających autobusów. Charakterystyczne dla nich są dwie cechy: po pierwsze uskok na dachu i to nie w postaci zbiorników CNG, ale jako element karoserii pojazdu. Po drugie: autobusy te są wyjątkowo długie jak na konstrukcję jednoczłonową, nieprzegubową. Są to czeskie autobusy SOR CN12.3 jeżdżące mi. wPKS Racibórz.
Ten bardzo długi autobus mierzy 1229 cm. Często stosowany w Polsce Solaris Urbino 12 ma 1200 cm. To niby niewiele, przy tej długości pojazdu ale optycznie wydaje się sporo dłuższy gdyż jego pierwsza, niższa część, sprawia wrażenie jakby pojazd był niski i długi.
Zaletą załamania dachu jest zachowanie pełnej wysokości pojazdu w środku na całej długości i możliwość umieszczenia silnika pod podłogą pojazdu a nie w układzie kolumnowym.
Czeski czy zachodnioeuropejski?
Wiedząc już że Czesi również produkują autobusy pewnie zastanawiacie się czy ten autobus jest naprawdę Czeski czy może bardziej składany w Czechach z czeską karoserią ale oparty na zachodniej technologii. Niestety raczej to drugie. Autobusy marki SOR są napędzane silnikami Iveco. Na pocieszenie (dla zwolenników jedno-państwowej motoryzacji) dobra wiadomość: miechy w zawieszeniach pneumatycznych autobusów SOR są wykonane z czeskiej gumy marki Rubena.
co za okropieństwo. komunikacja miejska za która wszyscy płacimy slono (mam na myśli nie jezdzacych nia) powinna chociaż nie szpecić ulic.
Widziałem taki w Wodzisławiu Śląskim – wygląda kosmicznie.