Kiedyś samochody posiadały tylko i wyłączenie reflektory halogenowe. W 1991 pojawił się w BMW serii 7 całkiem nowy typ reflektorów: reflektory xenonowe. Od tej pory wszyscy chcieli mieć xenony. Nic dziwnego. Standardowe oświetlenie reflektorami H4 wytwarza strumień światła o mocy około 1650 lumenów. Ksenony D1S ze wspomnianego BMW oferowały prawie dwukrotnie więcej: 3200 lm! Potem xenony pojawiły się w innych drogich samochodach. Powoli będąc oferowanym w coraz to tańszych autach, niższych klas. Nigdy jednak xenon nie trafił „pod szczechy”. W prawie każdym samochodzie należało do niego sporo dopłacić. To nic, że xenony były oferowane nawet w popularnej Astrze H: dopłata za ksenony była koszmarnie wysoka. Tym samym istniały dwie ligi reflektorów: standardowe halogenówki i super-światla xenony. A gdzie tu umiejscowić światła LED?
Pierwsze reflektory w technologii LED pojawiły się w Lexusie LS w 2007 roku. Krótko potem LED-y trafiły również do Audi R8. Te pierwsze LED-y w drogich samochodach świeciły tak samo dobrze, a nawet trochę lepiej niż xenony. Rewolucyjny był głównie wygląd reflektora: świecił nie pojedynczy element ale wiele diod. Ponieważ świeciły tak samo mocno jak lampy wyładowcze HID wymagały układu autopozycjonowania oraz spryskiwaczy reflektorów.
UWAGA: Druga liga reflektorów LED
Wraz z upowszechnieniem tzw. świateł LED do jazdy dziennej część producentów wpadła na pomysł oferowania reflektorów LED… w taniej wersji. Takie reflektory występują np. w Renault Captur jako opcja dostępna za słoną dopłatą jednak… wcale nie święcą dużo lepiej niż halogeny. Wytwarzają poniżej 2000 lm więc nie muszą posiadać spryskiwaczy reflektorów i układu samopozycjonowania.
Takie tanie LEDy świecą znacznie gorzej niż stare dobre xenony a do tego w przypadku awarii diod będą kosztowne w naprawie.
UWAGA: Druga liga ksenonów: D5S
Uwaga, jakiś czas temu pojawiła się również tzw. druga liga xenonów. Ksenony o mocy nie 35 W (tak jak kiedyś miały wszystkie), ale zaledwie 25 W. Taka zmiana mocy wpłynęła na zmniejszenie strumienia świetlnego poniżej 2000 lm i tym samym brak konieczności montowania spryskiwaczy i układu auto-poziomowania. Takie „xenony” spotkamy np. w C4 Picasso/Grand Picasso.
Kupiłem niedawno nowy samochód. Limuzyna: Peugeot 301. Sąsiedzi mają jedni stare Audi, drugi stare BMW, trzeci Passata. Jak wracam do domu to żona mówi, że w nowy widać bez problemu wtedy kiedy wracam ja a kiedy oni (aha, wszystkie te limuzyny są w tym samym kolorze). Po prostu moje reflektory są najmocniejsze z tych wszystkich aut. Co nowe to nowe, panowie. Nie ma żadnych full ledów.
To nie wiem co oni mają za reflektory. Ja jezdze duzo w trasie. Jak miałem E34 na H1 to niskie przeloty przez miasto z prekością nocną 130 km/h były wpatrywaniem się non stop przed maskę na długich i patrzeniem czy ktoś nie idzie z przeciwka. E39 z xenonem na liczniku ta sama droga krajowa, niekiedy wskazówka wychyli sie nawet do 140-150 km/h w zabudowanym, wszystko widzę. Zasieg swiatel xenonowych to przynamniej 100 m. Spokojnie wychamuje. Długich praktycznie trzeba stosować, chyba że podróżujemy po drugiej stronie poziomej częsci licznika (w E39 jest to 210 km/h). Wtedy warto włączyć długie, które w tym samochodze są mocniejsze z uwagi na zwykły xenon a nie bixenon. Święcą zarówno palniki xenonowe jak i H1. A nie jak w E60 na bixenonie tylko palniki.
Mam nadzieje że już ci zabrali prawko na zawsze
To nie wiem co oni mają za reflektory. Ja jezdze duzo w trasie. Jak miałem E34 na H1 to niskie przeloty przez miasto z prekością nocną 130 km/h były wpatrywaniem się non stop przed maskę na długich i patrzeniem czy ktoś nie idzie z przeciwka. E39 z xenonem na liczniku ta sama droga krajowa, niekiedy wskazówka wychyli sie nawet do 140-150 km/h w zabudowanym, wszystko widzę. Zasieg swiatel xenonowych to przynamniej 100 m. Spokojnie wychamuje. Długich praktycznie trzeba stosować, chyba że podróżujemy po drugiej stronie poziomej częsci licznika (w E39 jest to 210 km/h). Wtedy warto włączyć długie, które w tym samochodze są mocniejsze z uwagi na zwykły xenon a nie bixenon. Święcą zarówno palniki xenonowe jak i H1. A nie jak w E60 na bixenonie tylko palniki.
haha limuzyna, dobre. to chyba kolo limuzyny nawet nie stalo 😀
A Ty jaki masz samochód? I ile jest on na chwilę obecną wart (przy odsprzedaży w ASO, podczas zakupu nowego)?
Czy zgodnie z tym artykulem Mercedes W213 220 CDI z 2016 roku ktory ma xenona + LED bedzie swiecil gorzej czy lepiej niz BMW E90 320d z 2007 roku, ktory ma tylko xenony?
Mercedes nie ma „klapek na zderzaku” na spryskiwacze reflektorow.
Na pewno zaden stary szmelcwagen nie bedzie mial lepszych reflektorow niz nowe auto chocby jak Hyundai i10. Lampy sie brudza od srodka, cale te lusterka w srodku przepalaja, klosze matowieja a do tego same te super xenony swieca z roku na rok coraz gorzej a ich wymiana jest bardzo droga.
nie przesadzaj, xenony w wymianie (zarowek) sa duzo tansze niz LEDy
Sredniej klasy xsenon np bosma to koszt okolo 70zl sztuka .
Osram 120
Mowie to jako mechanik majacy rabaty.
Lampa led 6 tyś.
Dodatkowo lampy maja zazwyczaj moduly.
Mozna je zaprogramowac tylko raz.
Aby nikt nie kupowal uzywek.
Zwykla zarowka h4 czy h7 ale dobrej jakosciw dobrej nie zniszczonej lampie
Rowniez swieci dobrze
Nowe lampy sa super gdyz czesto korzystaja z czujnikow swiatla i gdy jest ciemno i nic nie jedzie z przeciwnej etrony to automatycznie wydluzaja strumien swiatla.
To jest swietny system..
Natomiast nie bez powodu so niedawna w rajdowkaw stosowano zwykle reflektory dalekosiężne.
Więc prawde mówiąc ciężko wskazac przewage danego typu oświetlenia.
Kazdy jest dobry . w polaczeniu z dobra lampa i żarówka.