Syczą stare ciężarówki, syczą również najnowsze ciągniki siodłowe – zwale mylnie TIR-ami. Syczą również autobusy. Skąd pochodzi owy syk? Czy oznacza on usterkę? A może robią to specjalnie? Przecież z filmów tj. „Autostopowicz” czy „Czarny pies” doskonale wiemy, że kierowcy ciężarówek nie mają zbyt równo pod sufitem. Czy syczą więc by nas przestraszyć?
Nie! Syczenie w ciężarówkach pochodzi od hamulców!
Syczenie w ciężarówkach i autobusach pochodzi z układu hamulcowego. Wynika to z zupełnie odmiennego sposobu działania układu hamulcowego w samochodach ciężarowych, w porównaniu do układu hamulcowego znanego z „osobówek”. W tych pierwszych mocne sprężyny cały czas dociskają (rozpierają) szczęki do bębnów, a powietrze pod wysokim ciśnieniem, rozpiera je. W osobówkach – przy identycznych hamulcach, hamulcach bębnowych sprężyna pełni odmienną funkcję: złącza (ściska) szczęki a rozpiera je płyn hamulcowy, który jest pompowany z pompy hamulcowej.
Dzięki syczeniu hamulce w ciężarówkach są bezpieczniejsze!
Dzięki odmiennej zasadzie działania hamulców w samochodzie ciężarowym w przypadku awarii hamulców w ciężarówce hamulce automatycznie blokują się (pojazd zostaje zahamowany). W aucie osobowym w przypadku przerwania przewodu hamulcowego samochód traci możliwość hamowania! Samochody osobowe posiadają jednak stosunkowo silny, w pełni mechaniczny, zapasowy hamulec ręczny.
Nigdy nie zapomne jak byłem na wycieczce szkolnej w Poznaniu, w gimnazjum. Nauczycielka chciała nam zrobić niezły O.P.R. za to, że znalazła 5 piw w plecaku kolegi. Stoimy przy ulicy, ona się drze a tam hamowała jakaś Scania zapakowana po dach i nagle psssss a nauczycielka aż podskoczyła i krzyknęła „co za idiota!”
Hahahha ciekawe co ta uczycielka miała z fizyki!
Ale suchar