W normalnym mieście zakup SUV-a jako auta na taxi nie ma kompletnie sensu. SUV-y są cięższe, w ruchu miejskim zużyją sporo więcej paliwa, posiadając przy tym mniejszy zasięg. Ich zawieszenie jest droższe w serwisowaniu więc każdy przejechany kilometr SUV-em taxi będzie droższy niż klasycznym sedanem, kompaktem czy limuzyną. Napęd 4×4 kompletnie się nie przyda a do prawdziwych SUVów (nie crossoverów) wsiada się trudniej i trudniej umieścić w nich bagaże.
SUV na taxi w terenie górzystym
Co innego jednak, jeśli świadczymy usługi taxi w terenie górzystym. W takim terenie SUV jest jak najbardziej dobrym samochodem na taxi. Dzięki posiadaniu tego typu samochodu dojedziemy do posesji klientów, którzy mają nieutwardzone podjazdy. Dzięki napędowi 4×4 łatwiej będzie nam się poruszać po nieodśnieżonych drogach.
Należy jednak pamiętać że koszty eksploatacji takiego pojazdu, wraz z potencjalnym ryzykiem uszkodzenia go są większe i należy to uwzględnić w oferowanej cenie za kilometr.
Dziś niestety nie da się doliczyć klientowi nic za posiadanie auta 4×4 czy auta bardziej luksusowego. Masz odpowiedni samochód: bierzesz kurs, nie masz: stoisz. Proste.
Co to za plus dla klienta, że zamiast limuzyny przyjedzie SUV? Taki ma być przede wszystkim wygodne. A SUV-y bujają się na boki, mają mniej miejsca na nogi. A z punktu widzenia kierowcy większe spalanie, więc same wady.