Silnik TSI (w Audi TFSI) stanowią podstawową paletę silnikową benzynowych w samochodach koncernu VAG, czyli w autach takich jak Audi, Cupra, SEAT, Skoda i Volkswagen. Niektóre z nich sprawiają liczne problemy eksploatacyjne a głównym problemem jest wysokie zużycie oleju silnikowego (niektóre TSI „biorą olej„). W tym artykule przedstawiamy jednaki silniki TSI, w których nie występuje problem olejowy. Jest to lista silników, które są godne polecenia i mają dobre opinie wśród użytkowników.
1.0 TSI EA211
Ponieważ trzycylindrowy 1.0 TSI powstał na bazie dopracowanego 1.2 TSI i 1.4 TSI z rodziny EA211, tę jednostkę można uznać za generalnie udaną.
Nie należy jednak się spodziewać wysokiej jej trwałości w sporych autach jak Golf VII, Golf VIII, Skoda Octavia III, IV czy bliźniaczy Leon. Dla tak małego silnika przebieg rzędu 200 000 km oznacza zużycie jak przy 300 000 km dla 1.4 TSI.
1.2 TSI EA211
Nie wszystkie silniki 1.2 TSI można uznać za polecane. W pierwszej generacji, w silnikach z rodziny EA111 główną bolączką był nietrwały łańcuchowy rozrząd.
Dopiero 1.2 TSI z rodziny EA211 z układem rozrządu na pasku można uznać za silnik polecany.
Jak rozpoznać polecane 1.2 TSI?
- pojemność silników jest taka sama: 1197 ccm3 więc rozpoznanie na podstawie pojemności w tym przypadku odpada
- EA111 posiadały 2 zawory na cylinder (czyli 8 zaworów), poprawiona generacja EA211 4 zawory na cylinder (razem 16 zaworów)
1.4 TSI EA211
Jak rozpoznać silnik EA211? Najprościej po pojemności. Silniki o oznaczeniu EA211 posiadają pojemność skokową 1395 cm³. Starszy silnik VW EA111 posiadał pojemność 1390 cm³ oraz pasek rozrządu.
Gdzie spotkamy dobry 1.4 TSI?
Seat Leon III, Skoda Octavia III, Skoda Superb III, Volkswagen Golf VII, Volkswagen Passat B8 i co ważne, w tych samochodach były tylko dobre 1.4 TSI. Nie było „złych”. Nie tak łatwo jest w Skodzie Yeti po faceliftingu w 2013 roku. W tym modelu były dobre i złe silniki: łatwo jednak rozpoznać po pojemności.
1.5 TSI EA211 evo
Wszystkie silniki TSI o pojemności 1.5 są dobre, ponieważ stanowią rozwinięcie silników 1.4 TSI. Ich dokładna pojemność to 1498 cm³.
1.8 TSI EA888 3 generacji A (Gen.3A)
Silniki 1.8 tzw. trzeciej generacji również są dobre. Niestety ich rozpoznanie nie jest takie proste ponieważ wszystkie – tzw. dobre i złe – posiadają pojemność 1798 cm³. Należy sprawdzać ich kody. Silniki te posiadają kody: CJEB, CJEE, CJED, CJSA, CPKA i CPRA.
1.8 TSI / 2.0 TSI EA888 3 generacji B (Gen.3B)
Silnik udany, posiadający unikatowe rozwiązanie podwójnego wtrysku paliwa, rodem z samochodów japońskich. Rozwiązanie cechuje realna niska emisja cząstek stałych (rura wydechowa jest czysta jak w silnikach z pośrednim wtryskiem paliwa bądź bezpośrednim i filtrem OPF) oraz dobra kultura pracy, zbliżona do starych silników z wtryskiem pośrednim.
Ludzie co wy się tak boicie tego brania oleju? Miałem Avensis T22 1.8 VVT-i 129KM rok 2001 i piła litr na 1000 km a na autostradzie 1,5 litra. Jechałem nią do Fiumicino z Rzeszowa i na wszelki wypadek dwa razy po drodze dolałem. No i co z tego???? Autem przejechałem tak 50000 km, sprzedalem przy 220000 km i ZERO problemu. Oczywiście przyszłemu włascicielowi powiedziałem że trzeba wozić bańkę w bagażniku i auto NIEZAWODNE.
1.4 TSI benzyniak co pali jak 20 TDI
A ja słyszalem że w 1.4 TSI EA211 pasek pęka…
żadne TSI nie są dobre bo to wysilone silniki z bezpośrednim wtryskiem benzyny które wykańcza LSPI. Dobre benzyny w VAG-u to byly 2.5 AET, APL, AVT co się tym świata objeździło…
Mam 1.4 TSI EA211 od nowości. Przy 150 000 km padł mi wtryskiwacz auto zaczęło szarpać. Przy 150 000 km zaczęła hałasować skrzynia biegów (manualna więc powinna być niezawodna). Wymieniłem dwumasę nie pomogło. Czy to ma być dobry silnik???
zaden tsi nie jest tak niezawodny jak 1.4 turbo fiata albo opla
Taaaa a skrzynie biegów które sypią się jak w śnieg w styczniu i pękające turbosprężarki to nie ma znaczenia
Nawet pierwsze serie 1.4 turbo w Fiatach z wadliwymi łożyskami skrzyń od Opla objeżdżają całe te TFSI bez zająknięcia. I to jest najpiękniejsze, że dożyliśmy czasów, gdzie wadliwa konstrukcja Fiata bije na głowę niezawodnością flagowe projekty VW( nie mówiąc o tych normalnych, bez łożysk od Opla), a fanboyów VAG-a skręca na samą myśl o tym, że cały Świat o tym wie. Nie czarujmy się – dziś tylko BMW jest bardziej awaryjne od VAG. Nawet Dacia bazująca na silnikach Renault z lat 90-ych UBIEGŁEGO STULECIA jest bardziej niezawodna niż samochody VAG.
bo opel predzej zgnije niz dojdzie do takiego kilometrażu ze silnik sąsidze 😛
A dlaczego silnik 1.4 TSI 122 KM jest taki zły? Mam kupiłem przy 100000 km przebiegu, zrobiłem 60000 km i nie widzę żadnych problemów, oleju nie bierze, nie rozumiem skąd taki hejt na te silniki.
Czy warto kupić Passata B8 1.4 125 KM z przebiegiem 200000 km? Czy taki silink jeszcze pociągnie długo? Co ewentualnie warto w nim wymienic? Pojazd po firmie…
Jedyny benzyniak jaki warto kupić to Mazda SKYACTIV-G. Siedza w Niemcach, szef ma SKYACTIV-G. Sąsiad ma Mazda SKYACTIV-G. Ja pracuje w w Wolfsburgu ale kupiłem Mazda SKYACTIV-G.
1.8 TFSI z Audi A4 B8 120 KM to dobry silnik czy zły? Taki niewysilony to chyba jest trwały no nie?
2.0 TDI są dobre. TSI/TFSI/FSI to syf
Nie lepiej dziś kupić jakąś hybrydę niż super skomplikowany silnik benzynowy, który się zaraz rozsypie i koszt naprawy będzie sporo wyższy niż naprawa akumulatorów w samochodzie hybrydowym?
Nie lepiej bo jezdzac malo po miescie hybrydy kompletnie nie wykorzystasz a uklad hybrydowy na trasie to tylko dodatkowa masa ktora zwieksza zuzycie paliwa. Wiele hybryd ma rowniez zmniejszone zbiorniki paliwa co utrudnia eksploatacje gdy czesto robisz traski 300 km w jedna strone i powrot za pare dni. Naprawa napedu hybrydowego nie bedzie tania, wez sobie poczytaj jak sie tesle psuja, tam nie tylko padaja akumulatory ale rowniez silniki.
Odkąd to Tesla robi hybrydy? Wiesz ile razy w starych Priusach zepsuła się bateria od początku ich sprzedaży? To ok. 20 lat, a takich przypadków było mniej, niż remontów kapitalnych silników TFSI w ciągu jednego roku w samochodach na gwarancji. Te baterie choć niektóre ogniwa padały – nadal są sprawne, a układ hybrydowy doczekał się już klubów rekordowych przebiegów na całym Świecie. Tam po prostu nie ma się co zepsuć. A co do miejskiego przeznaczenia hybryd- to stan sprzed 20-u lat. Sprawdź Lexusy IS300h, albo stare GS450H i powiedz jeszcze raz, że hybryda nie sprawdza sie w trasie. Te konstrukcje absolutnie negują sens diesla w trasie, miażdżąc go jednocześnie tym, że niemal dwutonowe auto w mieście pali 6-8 litrów benzyny i nie ma DPF-a, dwumasu, dwusprzęgłowej skrzyni biegów, zachodzącego smołą kolektora dolotowego itd.